Pingwinek masażer powietrzny – recenzja i opinia | Zaspokojeni

Kochane, jeśli chcecie zrobić pierwszy krok w świat gadżetów intymnych to Pingwinek może być najlepszym wyborem. To masażer powietrzny zaprojektowany specjalnie z myślą o łechtaczce. Ten niepozorny, uroczy gadżet zyskał status kultowego i… cóż, nie ma się co dziwić! Ktoś, kto wymyślił ten gadżet, jest geniuszem! Idealny, subtelny, najlepszy! Doprowadza do orgazmu w kilka chwil. Polecam każdej kobiecie, dla której sprawianie sobie przyjemności bywało trudne i czasochłonne – tu nie trzeba się o to martwić. Pingwinek działa na zupełnie innej zasadzie niż klasyczne wibratory – nie znajdziecie tu standardowych wibracji, ale efekt ssania, co daje totalnie inne wrażenia. Działa szybko, efektywnie, a jego różne tryby ssania pozwalają dostosować intensywność do naszych potrzeb. To doskonały wybór na początek, zwłaszcza dla kobiet, które mają trudności z osiąganiem orgazmu.

Jest poręczny i wykonany z przyjemnego w dotyku silikonu. Gadżet wygląda jak słodka zabawka, a nie hardcore’owy wibrator. Pingwinek ma różne tryby stymulacji, więc każda z nas znajdzie coś dla siebie – od subtelnej pieszczoty po mocniejsze doznania. Bateria trzyma dobrze. Mógłby być cichszy, ale w porównaniu do innych masażerów powietrznych i tak wypada całkiem dobrze. Poza tym łatwo się go myje i szybko ładuje.

Podsumowując, Pingwinek - mały, ale wariat. Myślę, że każda kobieta powinna choć raz spróbować zabawy z nim, szczególnie jeśli byłaby to jej pierwsza zabawka. A jeśli poczujesz, że chcesz czegoś mocniejszego, wtedy warto zainwestować w. Satisfyer Curvy 2+, to też masażer powietrzny, ale z jeszcze większą mocą! Już niebawem Wam o nim napiszę.